+48 664 653 563 alakummer@gmail.com

OPINIE

Poznajcie Alę, jedną z moich ulubionych nauczycielek duchowych, która jest dla mnie prawdziwą inspiracją na ścieżce duchowej i cennym drogowskazem. Alina Ananda Kummer ukierunkowuje mnie i pomaga mi wielokrotnie. Aluniu, dziękuje Ci za wszystkie ważne informacje, którymi dzieliłaś się, i wciąż tak cudownie dzielisz się podczas naszych spotkań na warsztatach, zarówno w teorii jak i w praktyce.

Rada Ali, która najbardziej zapadła mi w sercu to: 'Olu, baw się życiem.’ A więc do dzieła kochani, odwagi i wiary w to, że możemy żyć pięknie i radośnie jak wiosenne słońce, które tak mocno dla nas świeci.

Ola Nina

Alu Kochana! Niesiesz do tego świata miłość i radość. Dzięki Tobie wiele osób odkrywa w swoim sercu radość. Twój uśmiech jest jak słońce, które zagląda do wszystkich zakamarków. Dziękuję, że jesteś i tyle piękna tworzysz wokół Siebie

Elżbieta Dąbrowska

Każda rozmowa z Alinką to radość i wdzięczność. Każde osobiste spotkanie to bezwarunkowa miłość. Kocham Cię Alinko i dziękuję, że Wszechświat postawił Cię na mojej drodze. Jesteś Wielkim Darem! Jeśli w twoim życiu brakuje bezwarunkowej miłości i radości – przewodniczka jest tylko jedna – Alinka. Ha, ha, ha!

Agnieszka Otto

Ala pięknie wchodzi w przestrzeń medytacji, otwierając się na misterium jej wewnętrznego widzenia.
Jej wizja metaforycznie dotyczy prawdopodobnych archetypicznych przyczyn problemu i w tejże wizji następuje jego spontaniczne rozwiązanie. Proces ten ma za zadanie uruchomić pozytywny splot wydarzeń w twoim życiu, które pozwolą ci na wyjście z kręgu przyczyn twojego cierpienia.

Monika Burzyńska

Z wdzięcznością i radością Alu za spotkanie, za śmiech otwierający gardło, za lekkość w głowie, za możliwość spojrzenia w oczy i zobaczenia piękna każdej z nas, za muzykę, która ciągle wibruje we mnie. Dziękuję z nadzieją na kolejne spotkania.

Hanna

Od Pani Ali zaczęła się moja duchowa ścieżka. W momencie w którym opadłam z sił, po moich próbach usytuowania się w świecie materialnym, Pani Ala dostrzegła we mnie piękno, potencjał i przebudzenie.

Magdalena Kopa

Praca z Aliną na sesjach bardzo mi pomogła w odkrywaniu siebie, w zrozumieniu swojej istoty istnienia, w odkrywaniu tego, co należy przetransformować w miłość, Alinka to ciepła i uśmiechnięta Istotka, polecam i bardzo dziękuję za Ciebie i nasza wspólną prace.

Ula Rogalik

Kobieta, dziewczyna, szamanka , która wnosi wibrację radości do każdej sfery życia, której dotyka. Ogromna wiedza, empatia i dar zjednywania sobie serc. A to wszystko za pomocą tak prostej – wydawałoby się rzeczy, jaką jest dzielenie się radością. Warsztaty Aliny przywracają mi wewnętrzną harmonię, odejmują lat i wprowadzają w moje życie radość i lekkość. Otwierają serce i….. oczy na to, co naprawdę ważne. Najpotężniejsza z wszystkich wibracji – Radość. Dziękuję Ci Alu z całego serca!

Krystyna Szymczak

Sesja była cudownym uwolnieniem mnie z wielu wzorców i programów. Nadal ciągle coś się we mnie uwalnia i zmienia na lepsze, lżejsze i przyjemniejsze. Złość odpuściła, a dzisiaj zmieniłam stosunek do pracy. Przyszła do mnie informacja, że mogę czerpać energię z pracy, tak jak z każdej rzeczy i dzielić się nią z innymi. Naprawdę sesje z Tobą są bardzo, bardzo inspirujące i zdecydowanie najmocniejsze. Są też najpotrzebniejsze w mojej pracy nad sobą. Dziękuję Ci z serca i jestem ogromnie wdzięczna. Bardzo się cieszę, że się kiedyś spotkałyśmy w Anglii, bo nie wiem czy bym aż tak dużo zrobiła bez naszej współpracy

Urszula Gudalewska

Z wdzięcznością i radością Alu za spotkanie i za śmiech otwierający gardło, za lekkość w głowie, za możliwość spojrzenia w oczy i zobaczenia piękna każdej z nas 🌹 za muzykę, która ciągle wibruje we mnie 🏵🏵🏵 Dziękuję z nadzieją na kolejne spotkania.

Hania z Augustowa

Czuję ogromną wdzięczność po Szamańskiej Szkole Radości. Od udziału w warsztatach zmieniło się w moim życiu bardzo dużo :). Każdego dnia łatwiejsze jest być TU i TERAZ, łatwiejsze jest z dziecięcym zachwytem cieszyć się chwilą. Po warsztatach przyszło do mnie życie w radości i lekkości.

Za to wszystko jestem ogromnie wdzięczna Ali oraz Vicky. Dzięki nim czuję, że odnalazłam swoją drogę – Drogę Radości.

Ściskam mocno, cudownego dnia!
Ania

Niesamowite jest to, jak ogromną moc i wiedzę można ukryć pod zasłoną śmiechu i lekkości bytu. Od początku uważałam Alę za wspaniałą osobę ale trudno było mi uwierzyć w jej umiejętności. Moje wątpliwości rozwiały się już po pierwszej sesji! Teraz z pełnym przekonaniem polecam ją wszystkim, którzy potrzebują pomocy! Ala jest magiczna, a energia, którą od niej otrzymacie będzie pełna słońca, miłości i radości.

Gabrysia Medyk

Dzięki temu, że Alinka emanuje szczerością, autentyczną empatią i akceptacją, w jej  towarzystwie łatwiej jest zadbać o Siebie, zrelaksować się  i spojrzeć na życie  z dystansem. Dużym atutem Szamanki Radości jest fakt, iż Alinka dzieli się hojnie podczas zajęć swoją ogromną wiedzą na temat prostych rytuałów przydatnych w codziennej egzystencji.

Agata

Spotkanie z Aliną Kummer podczas sesji oraz warsztatów w Londynie pomogło mi odkryć wnętrze mojej duszy i zrozumieć czym jest prawdziwa miłość. Z ogromną radością polecam sesje z Aliną Kummer.”

Monika Budnik

Na początku wielkie zagubienie. Później krok po kroku odkrywanie tego co najważniejsze, czyli własnego serca. Smutek, łzy, radość, śmiech, spokój i w końcu zrozumienie, że to wszystko jest dobre. To wszystko jest częścią Ciebie. Dzięki sesjom i warsztatom z Alą, tym magicznym momentom z nią, zaczynam to wszystko rozumieć. Jest coś Większego co nad Tobą czuwa i co prowadzi Cię przez całe życie. Oddaj się temu i pozwól się prowadzić. Dziękuje za wspaniały czas.

Gabriel

Radość to jedna z najwyższych wibracji. To wspaniałe Alu że rozweselasz dusze ludzkie. Do zobaczenia znów!

Marta Szczygółowska

Ala subtelnie wskazuje mi drogę do świadomego życia. Jej niesamowita intuicja sprawia, że sesje trafiają w sedno i silnie transformują. Bardzo cenię Alę, bo pomaga mi odkrywać siebie autentyczną. Już pierwsze nasze spotkanie wywarło na mnie silne wrażenie. To była krótka rozmowa. Powiedziała mi wtedy, że „doskonałość jest w niedoskonałości”, co było milowym krokiem w moim rozwoju. A trzy słowa klucze, o których wtedy od niej usłyszałam zmieniły moje życie: dziękuję (za wszystko co mnie spotyka), ufam (że jestem bezpieczna), pozwalam (żeby się działo).

Katarzyna

Wspaniały czas spędzony na „Koncercie mis tybetańskich” prowadzony przez Alinę Anandę Kummer, polecam każdemu takie spotkanie z dźwiękiem który rozchodzi się po całym ciele.

Katarzyna Czajkowska

Jeżeli chcesz odnaleźć siebie, zmienić swoje przekonania, myśleć pozytywnie, uwolnić się od starych kodów, radykalnie wybaczyć sobie i innym, uwierzyć w swoje umiejętności i możliwości, skorzystaj z cudownej terapii Ali. W czasie sesji przeżyłam cudowne medytacje, odnalazłam Jezusa w swoim sercu, miłość, wybaczenie oraz wiarę w to, że wszystko jest możliwe. Moje negatywne przekonania zamieniłam w pozytywne, poprzez miłość do siebie i pełną akceptację. Metoda Ali między innymi odblokowuje stare kody i uwalnia je. Dzięki temu poczułam miłość i sympatię do swoich Przodków.  Potem zadziały się same cuda i dzieją się nadal. Wcześniej ciągle poszukiwałam siebie i spokoju ducha. Wreszcie udało się. Czuję wdzięczność, radość i miłość. Dziękuję i kocham Cię, Alu!

Alicja z Augustowa

Ala Kummer jest wspaniałą, ciepłą i przepełnioną radością i pozytywną energią Istotą. Kiedy ją poznałam zdawało mi się, że moje życie nie ma sensu. To Ona przez swoją intuicję i wspaniałe umiejętności terapeutyczne, sprawiła że spojrzałam na moje życie  z innej perspektywy. Pomogła mi otworzyć serce a moje negatywne przekonania przekształciła w same pozytywy.

W czasie cudownych sesji odkryłam swoje pasje.

Ala jest też mistrzynią w relaksacyjnej grze na misach, gongu, dzwonach rurowych i niezapomnianym, przepięknie brzmiącym bębnie oceanicznym. Każdy powinien to przeżyć.  Dziękuję Kochana Alu.

Danuta

Przed chwilą obejrzałam jeden z filmików dostępnych na Pani stronie internetowej. Wywołał on na mojej twarzy uśmiech, wiec ciągle się uśmiechając bardzo serdecznie Pani dziękuję za jego zamieszczenie. Jeszcze godzinę temu nie byłam w dobrym miejscu. Nadal nie jestem, ale Pani filmik coś we mnie poruszył i pomógł dostrzec jakieś światelko. Tego światełka zaczęłam zaczęłam szukać dzisiaj rano, kiedy wszystko wydawało się być pogrążone w kompletnym mroku. Zaczęłam też szukać osób zajmujących się Radykalnym Wybaczaniem. W ten właśnie sposób niemalże od razu trafiłam na Pani stronę. Dziękuję!
Agnieszka

Nie sądziłam że wybaczanie, wdzięczność jest tak ważne, do momentu kiedy na swojej drodze spotkałam Alinę Anandę Kummer. I moje życie zmieniło się bardzo. Po latach złości i braku kontaktu z własną matką, teraz jest ona w moim życiu cały czas. Dziękuje Ci za całą pomoc.

Monia

Ciepła zawsze uśmiechnięta Ala. Przy niej jest zawsze lekko, wesoło i na wysokich wibracjach. Dziękuje Ci za Twoje wspaniałe serce, obecność wtedy, kiedy jej naprawdę potrzebuję. Dzięki Tobie odnalazłam światło w sobie.

Bogusława Czarkowska

Ala to wspaniała uzdrowicielka. Polecam sesje indywidualne – efekty sesji są zdumiewające. Ala jest bardzo uważna, świetnie wchodzi w sedno problemu i uwalnia bokujące programy w podświadomości. Ma ogromną wiedzę, a jej warsztaty sprawiają, że żyje się dużo radośniej.

Katarzyna Dziubałka

Ala była cudowna, poczułam silna więź z Nią od momentu kiedy zaczęłyśmy rozmawiać, szczególnie w trakcie śmiechu! Nie byłam pewna czego się spodziewać na początku, ale bardzo szybko byłam mile zaskoczona Ali wiedza, doświadczeniem w dziedzinie duchowości i wewnętrznej mądrości. Pomogła mi zrozumieć rzeczy z mojej przeszłości. Zrozumiałam jak moje wydarzenia z przeszłości wpłynęły na moja obecna chwile. Jestem bardzo wdzięczna za sesje, czuje się lżejsza I szczęśliwsza. Zdecydowanie poleciłabym jej usługi moim najbliższym przyjaciołom i rodzinie .

Justyna Anglia

Dziękuję Alu, za tak wspaniałą i magiczną podróż, którą przeżyłam głęboko…. Dużo cudów się działo i obfitość spływała strumieniami na każdą z nas…. Każde miejsce zostawiło niesamowite wrażenie… Miłość… miłość… miłość… Dziękuję Tobie i każdej dziewczynie z grupy że mogłam być z Wami ..

Jolanta Augustowska

Delektuję się obecnością Alinki.  Dekadę temu upatrzyłam Ją sobie na kursie dla trenerów Radykalnego Wybaczania. Była dla mnie nie tylko cudowną duszą, ale też piękną, wrażliwą i mądrą kobietą, która przypominała mi moją Mamę.  Nie znałam dalszego ciągu, każda z nas rozjechała się po warsztatach w swoje strony, do swoich zadań i Bliskich. Alinka mocno zapadła mi jednak w pamięć i nieśmiało przeczuwałam, że kiedyś ujawni się COŚ, nad czym tylko z Nią będę chciała pracować.

Przez lata podglądałam przez dziurkę od klucza, czym zajmuje się Ala, jak pięknieje i z jaką lekkością pracuje z ludźmi w całej Polsce. Jest w nieustannym rozwoju, łączy wiele uznanych i skutecznych duchowych metod, kierując się przy tym intuicją. Dobiera je czytając z doświadczeń klientów, ich wrażliwości i natury. Kroczy drogą śmiechu i radości, jest ich szamanką, a ja? No cóż, uczę się  akceptować to, co przynosi  los – bez gniewu i żalu. Zgoda na plan mojej duszy to dla mnie wielka sprawa, bo w naturze mam zakodowane bunt i rebelię. Z trudnością posyłam w stronę problemu miłość i ciągle się w tym trenuję. Jesteśmy więc obie jak Księżyc i Słońce, ale to, że oddam się w jej ręce, było dla mnie w jasne jak to drugie.

Przyjęła mnie w swoim domu pożywnym śniadaniem, aromatyczną herbatą, kawą i łakociami. Usiadła naprzeciwko i zajrzała we mnie. W kilku zdaniach celnie opisała moje życie, relacje z rodzicami, z mężczyznami (byłam w nich totalnie zależna), uświadamiając mi, jaka jestem, jak wyglądało dotąd moje życie, gdzie i dlaczego zbłądziłam. Poczuła też świetnie moje talenty i dary. Dzięki tej niedługiej opowieści nastąpił u mnie przebłysk świadomości. Jego naturalną konsekwencją jest zawsze to, że wracamy na swoje miejsce, jakbyśmy odnaleźli drogę do domu. Sprawił to Jej niezwykły wgląd, ale na tym nie koniec.  Alinka nazwała całą resztę (a właściwie pozwoliła na to mnie, konfrontując mnie z prawdą) za pomocą kart, którymi również posługuje się w pracy z ludźmi, poprowadziła mnie do moich przeszłych wcieleń, dzięki czemu przyjrzałam się swej kobiecej  i matczynej naturze, a efekty utrwaliła dźwiękami, wydobywanymi z mis i gongów tybetańskich. Poczułam wtedy cudowne ciepło i błogostan, nie wiedząc nawet, kiedy zasnęłam. Było mi jak w Niebie i myślę sobie, że tak bezpiecznie i łagodnie śpią tylko małe dzieci.

Ala przygotowała dla nas jeszcze pyszny wegetariański obiad, a później porwała mnie na krótką przejażdżkę po Białymstoku. Z okien Jej mieszkania widać kopułę cerkwi. Tych majestatycznych budowli jest tam znacznie więcej. Miasto jest rozległe, pełne wzniesień i pagórków, pełne drzew i świątyń różnych wyznań. Nosi w sobie wielkiego ducha, który wywarł na mnie potężne wrażenie.

Moje spotkanie z Alą zakończyły wyprawa do pałacu Branickich, kawa i ciastko na białostockim rynku.  Przez kilka następnych dni trudno było mi powiedzieć, jak się czuję, co w ogóle czuję, ale to zwyczajny stan, kiedy w duszy dokonują się zmiany. Praca z Alą w bardzo krótkim czasie sprawiła, że poczułam swoją kobiecość, mam świetny kontakt z Synem i potrafię przerwać niezdrową relację, nie utrzymując jej jak dotąd swoim kosztem. Bez gniewu i żalu.

Natury nie oszukasz, trochę się jeszcze buntuję. Ala się wtedy do mnie uśmiecha i mówi: „Masz być szczęśliwa”.

Dzwoneczek

Czuję że potrzebuję publicznie wyrazić wyrazy uznania dla Aliny  Anandy Kummer za wspaniałą sesję uzdrawiającą, w której miałam zaszczyt uczestniczyć. W umówionym dniu, już od samego rana czułam, że wydarzy się coś dla mnie niezwykłego, ważnego…czułam podniosły medytacyjny spokój, w nocy śniły mi się symboliczne sny. Wejście do jej gabinetu przeniosło mnie automatycznie w inny wymiar… zapach kadzideł, tęczowe światełka migoczące na ścianach, spokój i lśniąca światłość wypełniały pomieszczenie. We wspólnej rozmowie wyłuskałyśmy temat nad którym zamierzałyśmy pracować… finanse i otwarcie się na dostatek abym w pełni mogła realizować potencjał swojej duszy. Ala ma niesamowitą lekkość w dostępie do najgłębszych pokładów podświadomości, wglądu w poprzednie wcielenia i kontaktu z przewodnikami duchowymi. Prowadzona jej niesamowitym głosem dojrzałam istotę problemu, poznałam przyczynę blokad. Ujawnienie skrywanych głęboko tajemnic rozpuściło karmiczne więzy. Popłynęły łzy, poczułam lekkość i wdzięczność dla życia, że doprowadziło mnie do tego momentu. Aby pomóc ciału dostroić się do niesamowicie wysokich wibracji, na które wspięła się moja świadomość Ala poddała mnie sesji dźwiękowej… zapadłam w stan półsnu, nieważkości. Kryształy rozłożone na centrach energetycznych rezonowały z dźwiękiem mis, gongów i innych niesamowicie brzmiących instrumentów. Pojawiały mi się slajdy z przyszłości, obrazy spełnienia i wielkiego szczęścia które może być moim udziałem jeśli tylko podejmę wyzwanie ruszenia drogą, na którą właśnie wstąpiłam. Głos Aliny doprowadził mnie do serca, do mojego wewnętrznego domu gdzie mogłam się pożywić i pełna sił otworzyć oczy w nowej rzeczywistości. Ciało lekko podniosło się z posłania, wszystko niby takie same, a już inne, inna ja na poziomie komórkowym. Do domu wracałam prawie w powietrzu, słońce przyjaźnie świeciło, białe pióra ptaków przypominały o wspierającej obecności aniołów wokół mnie, autobus podjechał zanim przystanęłam na przystanku, przystojny chłopak ustąpił miejsca… pojawiła się nowa propozycja współpracy… coś się odetkało.
Dotychczas znałam ją jako prowadzącą jogę śmiechu w Białym stoku. Na dzień dzisiejszy postrzegam ja jako szamankę, przewodniczkę, kapłankę w świątyni serca Wszechświata. Cieszę się, że mogłam doświadczyć spotkania z nią i niechaj jej piękna praca niesie dobro dla wszystkich istot na Ziemi. Niechaj jak najwięcej osób korzysta z jej boskich talentów. Dziękuję Alinko!

Elżbieta Czaczkowska

Warsztat Ali Kummer „Przez życie ze świadomością serca” odbieram jako połączenie duchowej drogi rozwoju osobistego z pomocą w odblokowaniu bieżących blokad indywidualnych sfer życiowych. Zajęcia w ciągu dnia działają interaktywnie i łączą w sobie różne techniki od tradycji tybetańskich, rytuałów oczyszczających i dających energię, poprzez jogę śmiechu i naukę rozróżniania między umysłem a sercem, do najnowocześniejszych technik radykalnego wybaczania i kodowania pozytywnych treści w oparciu o pracę z ciałem. Każdy moduł jest prowadzony płynnie, z uważnością na przebieg procesów u każdego z uczestnika grupy. Poszczególne zajęcia przeplecione są cudownymi medytacjami, a wieczory zwieńczone są odprężającym koncertem w wykonaniu Ali na misach tybetańskich, bębnie oceanicznym, kamertonach, dzwonkach i innych magicznych instrumentach, które  wprawiają uczestnika w głęboki relaks i gwarantują głęboki sen.

Osobiście warsztaty były dla mnie dużą niespodzianką. Nie zdawałam sobie sprawy jak i jakie obszary będą poruszane. W ciepły i łagodny sposób od relaksu, poprzez praktykowanie śmiechu, radości i pozytywnych doznań nastąpiło odblokowanie sfery mojego życia dotyczącej działania i porządkowania mojego życia. Zrozumiałam, że akceptując moją niedoskonałość i kontaktując się z sobą samą w sercu, zaczynam dbać o to, co jest dla mnie w moim życiu naprawdę ważne. Z warsztatu wyjechałam pogodzona ze sobą, chętna do działania i z ufnością patrząca w przyszłość. Ciepło i życzliwość Ali, chęć niesienia pomocy połączone z dużą wiedzą i doświadczeniem, wzmocniło mój potencjał kobiety, matki, partnerki oraz muzyka – pedagoga i artystki. Jak może być jeszcze lepiej?

Ewa Wysocka

Dzięki sesji skypowej, jakiej udzieliła Ala mi i mojej żonie, Joannie, poznałem, jak ważną rolę odgrywa prawdziwy, niczym nieskrępowany śmiech. Zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Tak naprawdę, nie wiedziałem dotychczas, jak brzmi mój śmiech. Po dłuższym śmiechu bolała mnie głowa, w związku z czym hamowałem się nieco. Ala, po krótkim wprowadzeniu i kilku prostych ćwiczeniach osiągnęła wspaniałe efekty. Bardzo szybko uzyskałem swobodę, przepona była chętna do współpracy jak nigdy dotąd. Po sesji jeszcze długi czas nie mogliśmy się “uspokoić”. Byliśmy potem miło zmęczeni. Jeszcze dziś, gdy wspominamy sesję z Alą, śmiejemy się do rozpuku. A na codzień kilka razy dziennie profitujemy z naszych osiągnięć. Stałe punkty programu to śmiech małżonki przy suszeniu włosów, a mój przy pląsach z odkurzaczem (dotychczas był zgrzyt zębów). No i codzienne zdarzenia, jak upadek łyżeczki na podłogę czy rozwiązany but – to okazja do śmiechu. Gdy nie widzimy się z żoną parę dni, przesyłamy sobie whats`appem wzajemnie śmiech. Lekcja u Ali była prezentem urodzinowym dla Joanny. Absolutnie wspaniałym i trafionym. Pozytywne efekty w naszym samopoczuciu na codzień są niesamowite. Jesteśmy zrelaksowani, pogodniejsi.

Alu! Dziękujemy Ci. Do ponownego spotkania.

Jan Lewandowski

Umów się na bezpłatną sesję wstępną

WYPEŁNIJ FORMULARZ

Zapoznałem/am się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych