Dziś o naszej samotności słów kilka
Przyszliśmy na świat sami i sami z niego odejdziemy. Jesteśmy sami ze sobą w swoim obecnym świecie życia tu na tej cudnej Ziemi.
Jeśli pogodzimy się z tym prostym faktem, przestaniemy poszukiwać przyjemności z zewnątrz. Wszystko to, co zewnętrzne stanie się wspaniałym dopełnieniem nas samych w naszej codzienności, a nie koniecznością czy przywiązaniem. I tak nasi najbliżsi są z nami teraz, ale za chwilę może ich nie być. Nasi przyjaciele mogą się zmienić i też mogą od nas odejść. Nasze bogactwa też mogą zniknąć. I co wtedy?
Pozostanie ból i cierpienie, a potem choroba.
Kiedy przyjmiemy do siebie to, że jesteśmy sami, dopiero wtedy poczujemy prawdziwe wyzwolenie. Przestaniemy się tak bardzo starać i poczujemy się wolni, a w rezultacie staniemy mocno na swoich nogach.
I wówczas w naszym świecie zaczną dziać się CUDA.
Wiedząc, że jesteśmy sami, nie oczekując nic od nikogo, dostaniemy dużo więcej, a nasze relacje partnerskie staną się lepsze. Zaczniemy widzieć jedynie dobre strony u naszych partnerów, przyjaciół, bliskich czy dalszych, tych wszystkich, których spotykamy, ponieważ niczego już od nich nie będziemy chcieli. Zaakceptujemy to, jacy są i skupiamy się jedynie na tym, co dobrego wnoszą w nasze życie.
Wiedząc, że jesteśmy sami przyspieszamy swój własny rozwój i zbliżamy się do swojej wewnętrznej prawdy.
Odkrywamy to, kim prawdziwie jesteśmy.
Z miłością radosną jak Słońce!