Nasze życie jest sumą zaledwie pięciu żywiołów. Dotyczy to zarówno naszej planety jak też naszych fizycznych ciał. Jeśli któryś z żywiołów nie funkcjonuje dobrze, nasz świat zewnętrzny traci harmonię i powstają różne nieszczęścia. Jeśli nierównowaga żywiołów dotyczy naszego wnętrza, choruje nasze ciało, umysł i dusza. Żywioły w nas i na zewnątrz wzajemnie się przenikają, dlatego tak ważne jest uszanowanie ich i ciągłe dbanie o ich równowagę i harmonię. W południowych Indiach jest pięć świątyń poświęconych właśnie pięciu żywiołom. Powstały one po to, aby ludzie mogli oczyścić i uzdrowić w sobie ten żywioł, który jest aktualnie zblokowany. Jeśli na przykład źle funkcjonuje u danej osoby żywioł ognia, wybiera się ona na pielgrzymkę do Świątyni Ognia, jeśli jest to żywioł wody, wybiera się do Świątyni Wody.
Ale my nie musimy aż tak daleko podróżować, bo cała moc jest w nas. Wystarczy poczuć w sobie, który z żywiołów spowalnia nasze funkcjonowanie. Jeśli jest to żywioł wody, pomedytuj z wodą czy to w postaci rzeki, morza, oceanu czy choćby szklanki wody. Jeśli jest to żywioł ognia, rozpal ognisko lub zapal świeczkę i połącz się z ogniem w swojej uzdrawiającej medytacji. Żywioł powietrza jest związany z Twoim oddechem, a więc oddychaj na wietrze w przestrzeni pobliskiego lasu, albo w domu skupiając uwagę jedynie na wdechu i wydechu. Żywioł ziemi lubi najbardziej bezpośredni kontakt, więc chodź boso po niej, a jeśli nie możesz, to siadaj, chodź w medytacji, w uważności i szacunku do żywiołu ziemi po podłodze swojego domu.
A kiedy jesteś na spacerze, odczuwaj te wszystkie żywioły, które Cię otaczają na zewnątrz i poczuj jak bardzo łączą się z Twoim wnętrzem. To świadome harmonijne przenikanie jest najbardziej uzdrawiające tak dla Ciebie jak i dla otaczającego Cię świata. Znam wiele technik szamańskich, które pozwalają harmonizować wszystkie żywioły w nas. Szamani łączą je najczęściej z uzdrawianiem naszych centr energetycznych, zwanych czakrami.
Można wesprzeć się na uzdrawianiu choćby misami tybetańskimi, gdzie odpowiadającą danej czakrze misę kładzie się i leczy wibracją dźwięku (wiem, że to działa, bo sama tak pracuję z ludźmi ). Można też ćwiczyć Rytuały Tybetańskie, które codziennie praktykowane dają witalność, zdrowie i działają odmładzająco (uczę ich też na warsztatach Szamańska Moc Radości). Z miłością radosną jak Słońce zapraszam Was do swojego świata