Wstaję rano i uśmiecham się do siebie. Myślę, to mój nowy radosny dzień! To mój wyjątkowy dzień, bo i chwila wyjątkowa. Otwieram szeroko okno i uśmiecham się! Jakie cudowne powietrze, ha, ha! Idę do łazienki i śmieję się na widok siebie w lustrze. HA, HA!
Biorę prysznic i „widzę” śmiechowy strumień wody, który leci na moje zdrowe, radosne ciało. Ponownie się śmieję, tak wewnętrznie sama do siebie, albo do płynącej wody z mojego wesołego prysznica. Teraz wesolutkie mydełko i ha, ha! Czuję się świetnie cała naładowana śmiechem! Teraz nakładam śmiechowy olejek i dopiero zaczyna się zabawa. Śmieję się nawet głośniej, ha, ha! Przyszedł czas na śmiechową pastę do zębów i znów ha, ha i mycie moich zdrowych ząbków, hi, hi, ha, ha! Po chwili ćwiczę już rytuały tybetańskie na mojej radosnej macie i uśmiecham się i świętuję każdy ruch. Medytuję. Boska cisza we mnie. I radość tego wspaniałego poranka.
Idę do kuchni. I widzę, ile tam radości! Czeka na mnie magiczna woda, wesoła owsianka, szczęśliwe daktyle i owoce goi. Nalewam wesołej wody do magicznego garnka i gotuję radośnie. Ile tu wspaniałej energii! HA!, HA!
Jem moją szczęśliwą owsiankę i z każdą kolejną łyżeczką czuję się lepiej i lepiej. Jem z uważnością i niezwykłą radością! To przecież moja jedyna niepowtarzalna chwila w moim radosnym życiu!
Ubieram się w najbardziej radosne ciuchy jakie mieści moja zabawna garderoba, robię cudny śmiechowy makijaż, patrzę w lusterko i wybucham głośnym śmiechem. HA!, HA! Jaka jestem wesoła!HA, HA!, HA!
Dzwoni wesoły telefon. O! Wspaniała wiadomość! HA, HA!, HO, HO! Śmiejemy się razem! HA, HA!, HA!, HA!